Konkurs na nazwę Organizacji - ankieta.

szukajek

[quote="fenomen_1990"]

Spratus

I zmienimy świat rozmawiając! Niestety to mogą robić tylko przywódcy mocarstw i właściciele Banku Rezerw Federalnych. Very Happy

Piotr

Boję się ,że euforia już opadła... 184 użytkowników po takiej reklamie na wykopie to średni wynik...

Zresztą bądźmy realistami bez kasy nie uda się nic zrobić. Kiedy czytam posty ,że ludzie nie mają pieniędzy ,żeby przejechać 100 km to znaczy ,że tym bardziej nie będą jej mieli na składki członkowskie.

Niestety na chwilę obecną brak potencjału merytorycznego i co ważniejsze finansowego. W każdym razie będę wam kibicował Smile

Pozdrawiam

marekulan

Heh, no jesli ludzie zaczna tutaj narzekac na przejechanie 100km by sie spotkac to takie internetowe cos nie ma racji bytu.

To musi prowadzic do spotkan w realu. Co do ilosci uzytkownikow to 184 to duzo, choc podejrzewam, ze aktywnych tu ostatecznie bedzie pewnie nie wiecej niz 50.

Ale tyle na poczatek wystarczy.

Latwiej dolaczyc sie do czegos co juz istnieje. Jesli starczy nam sil to za pol roku znowu zrobimy akcje na wykopie i narybek bedzie wiekszy.

suchy

Zagłosowane... Panowie mówicie o problemach z ilością aktywnych ludzi. No kurcze nie od razu Rzym zbudowano... Powoli a wytrwale dążyć nalezy do celu Smile

ArturBanach · Administrator

@up,

To samo chciałem napisać.

Wynik nie jest jakiś wielki, aczkolwiek na początek tyu nas wystarczy. Jak tylko zrobimy wszystko co założyliśmy na start to przypomnimy się na wykopie.
Wtedy więcej osób się pojawi, które wolą dołączyć do czegoś co ma już podwaliny. Niektórzy być może po prostu nie chcą tracić czasu na tworzenie czegoś co w ich opinii i tak upadnie.

I tu pojawia się nasza rola. Teraz musimy iść dalej i dalej. Cały czas się reklamować, podejmować realne działania i pracować na rzecz organizacji.
Wiadome było, że słomiany zapał wedrze się w nasze szeregi jak tylko emocje upadną. Ale my nie idziemy w ilość, tylko w jakość. Ilość to będzie jak jakość da o sobie znać. Wielkie ruchy/organizacje/akcje powstawały od pojedyńczych osób. A one nie miały internetu. Nam jest dużo łatwiej i musimy to wykorzystać!
Ponadto w pewnym sensie można nas porównać do firmy. Nikt nie zaczyna z tysiącami ton produktów, dziesiątkami członków rady nadzorczej i nie tworzy z dnia na dzień spółki akcyjnej. Tu można się wykazać i nauczyć czegoś nowego.
Wypracować w sobie odpowiedzialność, determinację i pracowitość. Te cechy przecież są dziś tak bardzo potrzebne. W dobie powszechnego lenistwa, które jest sprawcą tego, że się zjednoczyliśmy można przebić swoich teraźniejszych lub przyszłych rywali w wielu dziedzinach życia.
Ktoś, kto tutaj będzie pracował i zmusi siebie samego do działania otrzyma wielką lekcję życia, której udzieli sobie sam.
Kto wie, czy dzięki przyszłym godzinom spędzonym wśród nas, wielu nie założy sporej firmy? Albo nie zostanie doktorem w swojej dziedzinie? Albo mistrzem świata w jakiejś dyscyplinie? Albo chociaż faktycznie zacznie biegać co wieczór lub grać w końcu na gitarze, która kurzy się od Świąt?
Ja Wam mówię. Zmieniając innych podejście, zmienimy też siebie.
Tylko trzeba wziąć się do roboty JUŻ TERAZ. Jeśli to odłożymy, to nasze nastawienie nigdy nie ulegnie poprawie.
Mamy teraz okazję kontynuować naszą wizję od początku. Jeśli wybierzemy tylko te grupy/stowarzyszenia/organizacje/partie, które już są wielkie, to co to tak na prawdę w nas zmieni / wyrobi?
Pójdziemy na łatwiznę, jednocześnie mając prawie pewność, że nie osiągniemy tam tego, co moglibyśmy współtworząc coś od początku.

Liczę, że te słowa do Was dotarły, tak jak niegdyś do mnie.
Oczywiście mamy już potencjalnych tytanów pracy i potencjalne OGROMNE poparcie społeczeństwa. Trzeba tylko zakasać rękawy i obserwować jak dzieło naszych rąk rośnie i robi wiele dobrego dla współcześnie wyzyskiwanego społeczeństwa.
Tak żeby za kilkanaście lat powiedzieć swoim dzieciom, że my to wszystko zaczęliśmy.

Niech wytrwałość i nadzieja będą w nas tak silne, jak lenistwo u innych. Wtedy będziemy mieli co opowiadać.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję za czas poświęcony na przeczytanie i przeanalizowanie moich słów.

Z wyrazami szacunku,

Artur Banach

tfuj_mistsz

Poza tym, wiem że może w was tkwić taka myśl: "mogę zwerbować godną zaufania osobę, ale jak to nie wypali? przecież się zbłaźnię, że powiadomiłem tylu ludzi"

Proszę was, jeżeli każdy z nas powiadomi co najmniej 5 osób a one kolejne, które będą chętne do działania, to zbierze nas się masa ludzi.

Ja już powiadamiam, więc proszę nie zawiedźcie mnie i innych, którzy też przekazują to swoim znajomym.

Pavel

Żadna z nazw wyżej przedstawionych mi nie odpowiada. Przypomina powielanie juz istniejacych, nie ma w nich swiezosci.
Negatywnie kojarzy mi sie "Naprawa" kojarzy mi sie z starym samochodemdo ktorego wiecznie trzeba dokladac i naprawac.

moze najpierw sknstrujmy idee ktore nas łączą. tutaj było hasło WOLNOŚĆ i chyba przemawia najlepiej do każdego z nas?

fenomen_1990

Macie rację. W mniejszym gronie też można ruszyć, tym bardziej że przy mniejszej liczbie najbardziej zapalonych ludzi procesy decyzyjne są prostsze.
Jeśli w najbliższym czasie sytuacja się wyklaruje, proponuję utworzyć grupę dyskusyjną na FB i Skype, co ułatwi kontakt.
Dobrze by było pozyskać osoby od PR z Youtube'a, które montują filmy, np. pro-wolnościowe, patriotyczne, z Johnem Stosselem, tłumaczą filmy z Nigelem i tego typu.

michok2

heh...smiac mi sie chce...

Tyle ludzi ktorzy caly czas narzekaja...Czlowiek wychodzi z inicjatywa to sie nie chce dupy ruszyc sprzed monitora tylko trollowac na wykopie...
Ile bylo wykopow ? 1400 ? to juz jest sila...ile osob zaglosowalo nad nazwa organizacji ( IMO chyba nawet przed postulatami najwazniejsza czesc organizacji ).
60-70 osob...

Jedyne co mi sie nasuwa to...wyjechac stad...poczekac az wszystko jebnie potem wrocic na powstanie i miec nadzieje, ze tym razem czerwoni do wladzy nie dojda.

Pozdrawiam,
Michal

MichałRaburski

A ja uważam, że podejście Artura jest słuszne. Jeśli zostanie nas 30 to będzie w sam raz by zdecydować o losach takiej organizacji. Sami wybierzemy kierunki działań w jakich chcemy się poruszać i potem zaczniemy rekrutację od nowa, z tym że nowi będą musieli zapracować sobie na to by mieć odpowiednią siłę decyzyjną.

Uważam, że (znając realia dowolnych spędów) 70 głosów to dużo. Przypomnijcie sobie ile było osób na proteście wykopowym. 6? 8?.

Poza tym jakby nas było 1000 to byśmy w życiu nie podjęli wspólnej decyzji dotyczącej tego co zrobić z ZUS, KRUS, VAT itd itp.
A tak jest szansa że się dogadamy.

@michok2 - jesteś idealnym przykładem osoby, która należy do pozostałych 900 zrezygnowanych. Po 2 dniach i braku efektów społecznych wyjeżdżasz z kraju. Zostań z nami i chociaż spróbuj to rozwinąć.

Myślę, że, w odróżnieniu od happeningu rowerowego, na przygotowanie tego co planujemy i mamy wizję, trzeba naprawdę miesięcy pracy. I z tą świadomością można ruszać do boju.

Nam nie potrzeba 1000 decydentów, nam potrzeba tysięcy followerów idei a to jest zupełnie inna sprawa Smile

pphilips

Nazwy są przeciętne, zagłosowałem na Liberum Veto, bo najbardziej wyróżnia się z całej reszty. A może skrócić do samego Veto, lub połączyć z jakimś innym wyrazem?
Ruch Naprawy Polski źle mi się kojarzy, trochę z jakąś kolejną partią wyłamaną z PiSu.

ArturBanach · Administrator

Albo wiecie co?
Może po prostu przeróbmy Ruch Naprawy Polski na Operacja Naprawy Polski i będziemy mieli w końcu nazwę?
Byśmy mogli od razu robić stronę, forum, postulaty i w zasadzie wszystko co tylko potrzeba.

Nie stracimy kolejnego dnia z ankietą. Co Wy na to?

micky1

Jestem za. Nie ma co tracić czasu na kolejne ankiety.